Aktualizacja 4.09.20: Monitorując niedzielne prognozy pogody dla Tarnowa nie napawają nas one, jako organizatorów festiwalu, optymizmem.
Po uzgodnieniu z wykonawcami dwóch zaplanowanych koncertów 34. Tarnowskiej Nagrody Filmowej na 5 i 6 września 2020 r. – NSP Trio i Jazzbaja – postanowiliśmy połączyć oba projekty w jeden koncert, który odbędzie się na inaugurację 34. TNF w Amfiteatrze Letnim w sobotę 5 września 2020 r. o godz. 19:30.
Wstęp wolny. Ilość miejsc ograniczona. Impreza odbędzie się z zachowaniem wytycznych sanitarnych (dezynfekcja rąk, dystans społeczny, rygor zajmowania miejsc co drugie w rzędzie, a pomiędzy rzędami w układzie szachownicy).
Trzy wieczory jazzu
Tegoroczna edycja Tarnowskiej Nagrody Filmowej upłynie w jazzowych rytmach. I nie chodzi tylko o to, że Pan T. bardzo lubił muzykę synkopowaną, a bohaterem innego konkursowego filmu stał się nasz legendarny niewidomy pianista, po prostu całe tło muzyczne 34. wydania festiwalu wypełni muzyka jazzowa. Podczas inauguracji 34. TNF (5 września o godz. 19.30) zagra w Amfiteatrze Letnim NSP Trio, czyli Michał Niedbała (fortepian), Mikołaj Sikora (kontrabas) i Piotr Przewoźniak (perkusja). Ta interesująca formacja, złożona z utalentowanych muzyków młodego pokolenia, zwyciężyła przed dwoma laty na Junior Młyn Jazz Festival w Wadowicach. Zespół ma na swym koncie koncerty w wielu prestiżowych miejscach, m.in. warszawskim klubie 12on14 czy krakowskim klubie U Muniaka. 30 października roku ubiegłego, podczas koncertu w klubie 12on14, muzycy NSP Trio zarejestrowali materiał na płytę live („The First EP”).
Kolejny koncert, zatytułowany „Jazzbaja”, odbędzie się także w Amfiteatrze Letnim już dnia następnego (6 września o godz. 17). Wypełni go NSP Trio wzmocnione wokalistką Olą Przewoźniak, a skierowany będzie do najmłodszych fanów tarnowskiego festiwalu, muzycy wykonają bowiem przebojowe piosenki z polskich filmów animowanych. „Jazzbaja to nasz ukłon w stronę wszystkich tych, którzy trzy miesiące temu nagle dostali na swoje barki dużo więcej odpowiedzialności i idącego za tym stresu. Wybór piosenek z polskich produkcji animowanych jest nieprzypadkowy – są to utwory, które każdy kojarzy z rodzinnym domem, dziecięcą beztroską i magią wyobraźni. Odświeżenie tego elementu polskiej kultury wydaje się dla nas szczególnie istotne w dobie pandemii, kiedy dziecięca beztroska zamieniona jest na dorosły stres, a wyobraźnia ogranicza się jedynie do negatywnych skutków panującej sytuacji” – mówią tarnowscy muzycy.
I trzeci koncert, finałowy. Galę Zakończenia tegorocznej edycji TNF w kinie Marzenie (12 września o godz. 19) uświetni solowym recitalem Leszek Możdżer (kup bilet on-line). Aż dziw bierze, że ten artysta, jeden z naszych najlepszych kompozytorów jazzowych, tak rzadko otrzymuje propozycje od filmowców, a jeśli już, to głównie bywa angażowany jako odtwórca (nie tylko jako pianista, nagrywał również muzykę filmową na klawesynie, organach Hammonda, syntezatorach, gitarze, ukulele, gitarze basowej, a nawet na perkusji), zdecydowanie rzadziej jako twórca.
Często nagrywa kompozycje Zbigniewa Preisnera (m.in. „Requiem dla mojego przyjaciela”, „10 łatwych utworów na fortepian”) czy Jana A.P. Kaczmarka (nagrania dla wytwórni 20th Century Fox oraz Mira Max, m.in. nagrodzonej Oscarem muzyki do „Marzyciela” Marca Forstera). Jego nazwisko – jako wykonawcy muzyki – widnieje w napisach końcowych blisko pięćdziesięciu filmów, nie tylko fabularnych, ale i animowanych oraz dokumentalnych. Skomponował muzykę do kilkunastu filmów, głównie krótkich, z których na szczególne wyróżnienie zasługują dźwięki dobywające się z animowanych „Refrenów” (2007) Wioli Sowy oraz dokumentu Agnieszki Zwiefki „Albert Cinema” (2013), ale skalę jego filmowych możliwości kompozytorskich pokazują dopiero partytury do fabuł pełnometrażowych: „Nienasycenia” (2003) Wiktora Grodeckiego (nominacja do Orła, 2003) oraz „Wszystkich kobiet Mateusza” (2012) Artura Więcka „Barona” (Jańcio Wodnik za muzykę na Prowincjonaliach we Wrześni, 2013), a nade wszystko „Ikara. Legendy Mietka Kosza” (2019) Macieja Pieprzycy (Orzeł, nagroda w Gdyni, 2019 oraz na krakowskim Festiwalu Muzyki Filmowej, 2020).
Naukę gry na fortepianie rozpoczął w piątym roku życia i przeszedłszy wszystkie szczeble edukacji, uzyskał dyplom gdańskiej Akademii Muzycznej w 1996 roku. Poświęcił się muzyce jazzowej, ale równie znakomicie wykonuje muzykę klasyczną. Ciekawie brzmią uzasadnienia niektórych nagród, którymi został uhonorowany: Paszport „Polityki” (2005) otrzymał za „wybitny zmysł improwizacji, wyobraźnię muzyczną i wszechstronność, dzięki której polski jazz zyskał nowy oddech i nowych fanów”, zaś nagrodę RMF Classic „MocArt” za „chopinowskie koncerty na całym świecie, wyjątkowość i niezmienną klasę”. Grywa z muzykami różnorodnymi stylistycznie, ale zawsze są to artyści klasy najwyższej (m.in. Lester Bowie, Lars Danielsson, Zohar Fresco, David Gilmour, Anna Maria Jopek, Adam Makowicz, Pat Matheny, Marcus Miller, Zbigniew Namysłowski, Adam Pierończyk, Tomasz Stańko, Kazik Staszewski, Tymon Tymański, Michał Urbaniak). „Uknułem sobie pewien plan, żeby być muzykiem totalnym i rozwijać się we wszystkich kierunkach” – powiedział w jednym z wywiadów. I tego się konsekwentnie – i z sukcesem – trzyma (fot. Rafał Masłow)
Jerzy Armata